Idealny film na dzisiejsze święto?

Foto: youtube.com

    Muszę się przyznać, że bardzo mi nie wyszły obchody święta narodowego, 15 sierpnia. Przyznać, może nie ze wstydem, ale lekkim lękiem, wiadomo bowiem, jak jest. Nie wyszły. okoliczności i szerszy kontekst nakazały być w domu. No i co? Nie włączę przecież defilady w telewizji. Nie chodzi tutaj o doraźne manifestacje polityczne. Po prostu od końca podstawówki, czyli mniej więcej od kiedy przestałem zupełnie wierzyć w "Czterech pancernych....", jestem pacyfistą. Tak, jak Borys z któregoś filmu Woody Allena. I jeszcze mi ten infantylizm nie przeszedł. Defilady i fanfaronada zatem odpadły. Sięgnąłem więc po zasoby filmowe. Dosłownie drogą losowania padło na polski i wielokrotnie widziany film pt. "300 mil do nieba". Cóż? Trochę rzewny film, ale od dawna uważam, że zupełnie dobry. Zaskoczyło natomiast, że całkiem aktualny. Chłopaki z filmu na przykład, dostali w Danii status uchodźców. Ta tęsknota za innymi lądami, zagraniczne rynki pracy... No, a przede wszystkim liczne techniki ucieczki za granicę, ich znajomość może się okazać niebawem całkiem przydatna. Jak już zostaniemy ze Strefy Schoengen "wyjdzioni". "Wyjdzioni" brzmi trochę słabo, ale rozwój polskiej codzienności i słowotwórstwa jest chyba dopiero na etapie poszukiwania odpowiednika "peerelowskiego" - "został wyskoczony przez okno". Będzie to uderzenie w przesadnie okrutny ton, ale cóż? Zawsze mi się przy tej okazji kojarzy dowcip: "Jakie były ostatnie słowa Włodzimierza Majakowskiego przed samobójczą śmiercią? Nie strzelajcie." 
    Przyznaję się zatem otwarcie, że obchody święta mi nie wyszły, no bo jak to, taki film w święto narodowe. Jego bohaterowie robią wszystko, żeby tylko z miejsca "cudu nad Wisłą" nawiać, a ojciec do słuchawki telefonu woła, żeby nigdy nie wracali. Zaprawdę losowo tak się ułożyło. Żeby było ciekawiej, równie losowy wybór padł na następny film. Nie znałem go wcześniej. Mniejsza o tytuł, mało znany, jednak na jego początku dziewczyna emigrowała do Anglii i po pijaku śpiewała piosenkę "Sorry Polsko...".  Ależ życie pisze scenariusze!?   

Komentarze

Popularne posty