Beata Kempa i olewka Parlamentu Europejskiego



Miałem okazję, w pewnym sensie też przyjemność a w innym nieprzyjemność, być niedawno na obradach komisji Parlamentu Europejskiego. Rzecz dotyczyła stosowania Pegasusa i innych oprogramowań szpiegujących. Jak się łatwo domyśleć, w centrum uwagi była Polska. Długo przemawiał Krzysztof Brejza, opowiadając o swojej styczności z państwem szpiegującym, więc i totalitarnym. Swoich "kilka groszy" dołożyli: Bartosz Arłukowicz, Łukasz Kohut i róża Thun. Przez godzinę tych obrad na sali obecna była też Beata Kempa z Solidarnej Polski. Nie odezwała się przez cały czas. To jednak jeszcze nic takiego. Obserwowałem ją. Przez cały czas scrollowała fona.


Komentarze

Popularne posty