Podróże Salamandrą - rurki na Podlasiu


Pisałem niedawno o zdziwieniu, jakie we mnie wywołał stan podlaskich informacji turystycznych. Które chciałem odwiedzić, tych się nie dało. Czy to Supraśl, czy to Białowieża, czy to Sejny, Narew i kilka innych. Albo zamurowane, albo na mapie są ale teraz jest sklep. Nie no, wszystkie oficjalnie są. Całość o tych informacjach można przeczytać TUTAJ.


Niby bez związku, ale jednak zaintrygowało mnie to, że wśród krzyży na świętej dla prawosławia górze Grabarce zobaczyłem krzyż zrobiony z rurek hydraulicznych. Pomyślałem, że niekonwencjonalnie i ciekawie. 


Nie był to jedyny raz. Drugi też był w znacznym związku z prawosławiem właśnie. Zatrzymaliśmy się na nocleg przed cerkwią w Puchłach, małej miejscowości na Szlaku Otwartych Okiennic. Ładne miejsce, całkiem praktyczne w podróży vanowej. Ładna była też cerkiew Opieki Matki Bożej, dobrze ją wspominam. Miałem jednak lekki ubaw gdy zobaczyłem ławki przed cerkwią. Ich nogi skonstruowane były z rurek hydraulicznych. Przypomniałem sobie te z Grabarki i zaśmiałem się, że popularne i wszędobylskie te rurki bo może zajumali z budów informacji turystycznych.


Komentarze

Popularne posty