TVP i podprogowa propaganda?

Zdjęcie: Archiwista FB


Telewizja Polska pokazuje od kilku tygodni kolejne odcinki nowego serialu kryminalnego pt. „Archiwista”. Tytułową rolę gra Henryk Talar. To takie historyjki kryminalne, w jakimś tam stopniu oryginalne. Nie napiszę że mega, czy że polecam, ale ja oglądam.

W ostatni piątek TVP1 emitowało odcinek, w którym głównym szwarccharakterem był poseł, a jednocześnie biznesmen. Nie tylko że zabił, ale do tego arogancki tym, zasłaniający się wszędzie immunitetem, bezczelny, trzęsący całym miastem i wszystko, co złe. Ten poseł nazywał się Dolniak. Skojarzyłem szybko, że był taki poseł PO Dolniak, co zginął w Smoleńsku, a jego żona (też Dolniak) w poprzedniej kadencji była wicemarszałkinią z Nowoczesnej, a teraz jest w KO. Nie przydawałbym temu jakiegoś działania wielce zamierzonego, żeby bardzo celowo wzbudzić skojarzenia, ale uważam, że można to było zrobić lepiej. Przy tego rodzaju produkcji wykonuje się tyle czynności, że można było dołożyć jeszcze 15 minut i sprawdzić, czy czasem nie ma zbieżności i nazwisko oraz profesja nie będą z kimś wzbudzać zbyt silnych skojarzeń, zwłaszcza jeśli to nazwisko przeciwnika politycznego dla rządzących stacją. Co innego przy schwarzcharakterze Kowalskim, który jest w serialu biznesmenem. W całej Polsce jest tylu biznesmenów, a nazwisko Kowalski takie popularne, że zbieżność nie jest dziwna. Ale przy 460 posłach?

Komentarze

Popularne posty