Algorytm zaświatów

   Jak każdy pewnie, puszczę czasem "youtuba". Jak wielu pewnie, zdarzy mi się przy tym zapomnieć, oderwać. Czytać, pisać, surfować. YT wówczas sobie gra. Puszcza kolejne piosenki i teledyski. Wyczerpie playlistę i zapodaje te swoje mniej lub bardziej sugerowane, często dosyć abstrakcyjne. Nie zwracając wielkiej uwagi na monitor lub na to, co akurat leci, nagle po jakimś czasie wciśniętym w kontekst można się zdziwić. Tak zdarzyło mi się któregoś sobotniego wieczora. Zapomniałem się i nagle zaczął grać zespół Dżem z koncertu z 1987 roku. Nie targnęła mną jakaś awersja, ale podniosłem głowę od dotychczasowej czynności, próbując skojarzyć, jaką drogą doszło akurat do Dżemu, skoro nie podaję swojemu IP żadnego raczej tropu w tym kierunku.  Zespołu Dżem kiedyś przez jakiś czas słuchałem, jak wielu wtedy, dodam nawet że przez ten czas był to ważny zespół, ważne teksty, ważny klimat. Jest teraz jedna płyta, co znamienne - instrumentalna, której czasem posłucham. Poza tym nie jest to dla mnie jakaś twórczość wiecznie żywa.  Na dziś Dżem kojarzy mi się przede wszystkim z jakimś krakowskim styczniowym przedpołudniem 2005 roku. Siedziałem spokojnie w pracy. Leciało radio i podali w nim, że zespół Dżem miał wypadek samochodowy na autostradzie A4 na odcinku Katowice - Kraków, w wyniku którego zginął klawiszowiec zespołu Paweł Berger. Spadło na mnie jakieś przygnębienie. Większe, niż bym wcześniej pomyślał, że złapie mnie przy takiej akurat wiadomości. Łapie przy wydarzeniu, na skutek którego coś się kończy bezpowrotnie, coś ważnego. Berger nie zagra, bo nie zależy od tego czy np. zespół się zejdzie czy nie. Zespół, którego dawno nie słucham, ale który jednak kiedyś był ważny. Znacznie mniejsze robi na mnie wrażenie katastrofa np. 96 zupełnie dla mnie wirtualnych i emocjonalnie obojętnych osób, niż śmierć dwóch które były kiedyś ważne lub jednego sąsiada, którego się widziało, podawało rękę.
Ten styczniowy był prawie 15 lat wcześniej. Teraz podniosłem w końcu oczy znad biurka na monitor i "youtuba". Zespół Dżem widuję rzadko i teraz widziałem pierwszy raz od naprawdę dawna. Bardzo mnie zaciekawiło dlaczegóż to zaraz zobaczyłem u dołu klipu wyświetlającą się reklamę transportu zbiorowego na autostradzie A4 między Katowicami a Krakowem. Uwieczniłem - poniżej: 

Komentarze

Popularne posty