Syreny i informacyjny roller coaster w rocznicę smoleńską

Zdjęcie: Prawo i Sprawiedliwość FB

Dziś mija okrągła, dwunasta rocznica Katastrofy Smoleńskiej. Miała być upamiętniona wyciem syren o 8.41 rano. Czy była? To za chwilę ale na razie powiedzmy, po jakiej decyzji to się odbyło. Związane z tym wydarzeniem było największe wydarzenie medialne id dawna. W czym rzecz? Otóż wczoraj rano i do południa wojewodowie i premier ogłosili, że będą takie syreny ok godz. 8.41 w niedz. rano. Wiele portali interenetowych szybciutko skopiowało to i poszło w świat, że będą syreny. Nie minęły dwie godziny i te same portale pisały, że w tym a śmym mieście nie będzie syren. Tutaj następowała facebookowa przemowa danego włodarza. Minęło kilkanaście godzin, przyszła 8.41 i okazało się, że syreny jednak wyły. Owszem, włodarza się nie zgodzili, ale okazuje się, że wojewoda ma swój awaryjny dostęp do syren i je włączył. W związku z tym prezydenci i burmistrzowie znów pisali, że nie ich wina iż jednak wyły. Lokalne media apiać...

Skojarzyły mi się przy tej okazji zapewnienia, że nie jest takie siup, żeby Włodi..... Pu... ad hoc odpalił broń jądrową, gdyż do tego potrzebnych jest wiele osób i jej zgód przy włączaniu szyfrów. Mam nadzieję, że włodi pu nie ma poza tym podobnego systemu awaryjnego, co wojewodowie dostępy do syren.

Komentarze

Popularne posty