Cmentarz skoczowskich Żydów

 

Trochę historii

Jak można przeczytać w portalu Slaskie Travel, skoczowski kirkut założony został w 1891 roku. Precyzyjnie stoi w tamtym opisie, że założyli go wtedy żydzi skoczowscy, bo faktycznie nawet i dziś ta nekropolia położona jest jeszcze w Wilamowicach. Tuż za granicą miasta, ale jednak w Wilamowicach. Pochowano na nim łącznie około 300 osób ze Skoczowa, Ustronia, Wisły, Górek, Pruchnej i innych miejscowości Śląska Cieszyńskiego. Cmentarz zdewastowano w czasie II wojny światowej, a odrestaurowany został w latach 90-tych dopiero co minionego XX-stego wieku. 

Postmodernizm

Obecnie na cmentarzu w Wilamowicach znajduje się kilkadziesiąt macew, spośród których (znów za Slaskie Travel) najstarsza pochodzi z roku 1891, czyli jest tam od początku. Nagrobki ułożono wokół wybrukowanej kostką gwiazdy Dawida, chociaż w ostatnich dniach gwiazda przysypana była liśćmi i ledwie wyczuwalna. W centrum znajduje się pomnik ku czci śląskich Żydów, zamordowanych w czasach Holocaustu. Boki natomiast, to chyba dosyć stare lipy i pojedyncze nagrobki.

Sztama tygla

Dokładnie, adresowo, kirkut znajduje się pod adresem ul. Ptasia 2, Wilamowice. Jak tam trafić? Na przykład tak jak ja, pierwszy raz w życiu w ostatnich dniach tam będąc, a znając dobrze okolicę od 30 lat. Czyli trafić wtedy, gdy nie będzie miejsca parkingowego na cmentarzu katolickim i ewangelickim. Wówczas skręcić należy w prawo i podjechać 200 metrów. Taka to ekumeniczna okolica, tygiel wyznań.