Jarosław Kaczyński jak Wyspiański


Zdjęcie: TVN24

Stacja TVN24 podała przed chwilą przecieki ze spotkania wierchuszki Prawa i Sprawiedliwości. Wynika z nich, że Jarosław Kaczyński od nowego roku nie będzie już wicepremierem ds. bezpieczeństwa. Powodem ma być to, że zaniedbana została partia. Jak podał TVN, miedzy innymi "leży internet". Przypomniało mi to pewną anegdotę o Stanisławie Wyspiańskim, mistrzowi wszechstronności oraz, jakkolwiek - tylko pozornie - w przypadku artysty to nie zabrzmi, tytanie pracy. Będąc już dyrektorem teatru, piszącym dramaty, projektującym krzesła, wpadającym w długie godziny potwórczej maligny, dbającym o poszerzanie populacji i przyziemne cielesne uciechy, miał jeszcze czas podejść do ówczesnego prezydenta Krakowa ze skargą, że miejska prasa jest w fatalnej kondycji. Notabene, skądś to znamy? Stwierdził, że ten poziom zapewne byłby wyższy, gdyby on, Stanisław Wyspiański, został naczelnym. Na pytanie o to, której, miał odpowiedzieć: "wszystkich".

Jak wygląda bezpieczeństwo kraju po iluś miesiącach wiecepremierowania Jarosława Kaczyńskiego w tej kwestii oraz ile i co w tej materii zrobił, to temat na inną dyskusję. Jeśli jednak ma on teraz się zająć i internetem, taką dyskusje trzeba by przeprowadzić na tego typu łamach jak najszybciej. Dopóki można. 

Komentarze

Popularne posty